Każdy z nas, chociaż w minimalnym stopniu zna mitologię grecką czy rzymską, lecz niewielu wie, że nasza polska, słowiańska także jest równie interesująca. Dlatego też podczas tegorocznego obozu pionu żeńskiego harcerki stały się prawdziwymi Słowiankami! Przez dwa tygodnie zamieszkiwałyśmy gród „Mokosz” – słowiańskiej matki Ziemi i patronki kobiet.
Uczestniczki obozu były wprowadzane w fabułę wyjazdu jeszcze przed rozpoczęciem obozu, ponieważ każdy zastęp dostał do wykonania zadanie przedobozowe. A mianowicie – przygotowanie własnych strojów słowiańskich jak również nagranie filmiku, w którym zaprezentują historię słowiańskiego Boga, który został przydzielony do każdego zastępu.
Każdy zastęp rewelacyjnie poradził sobie ze swoim zadaniem! Jak wyglądało nasze życie obozowe? Każdego dnia po porannej rozgrzewce i śniadaniu ruszałyśmy zastępami na zajęcia. A były one bardzo zróżnicowane, zaczynając od technik harcerskich, takich jak kuchnie polowe, rozpalanie ognisk, mosty linowe, strzelanie z łuku, wiatrówki, poprzez historię harcerstwa, węzły, pierwszą pomoc i terenoznawstwo aż po błądzenie głową w chmurach – czyli zajęcia z astronomii. Można było spróbować swoich sił także w przysłowiowym pokoju tajemnic, czyli escape roomie. Dużą popularnością cieszyły się także zajęcia z zumby i tańców integracyjnych, podczas których dziewczyny mogły spożytkować swoje niewyczerpane pokłady energii, oraz nauka języka migowego.:) Wieczory natomiast spędzałyśmy po słowiańsku! Przy ognisku, słuchając legend śpiewając naszą obozową piosenkę napisaną specjalnie dla nas!:) Brałyśmy także udział w terenowych grach fabularnych, dzięki którym poznawaliśmy takie stworzonka jak bożątka, południce, skrzaty i wiele innych słowiańskich stworzeń. Dużą popularnością cieszyła się tajemnicza gra o nazwie “Hop Mop” jak również nauka alfabetu słowiańskiego i wykonywanie własnej, słowiańskiej biżuterii.
Anna Stachowiak