Plery na plecaki i w drogę!

Jak powiedział Marcin:  „Idę, to idę, najgorzej ruszyć”.  Ma on absolutną rację, początki często bywają trudne, ale później 100 km jest niczym mały spacerek.  

Jak aktywnie spędzić wakacje? 
Można na przykład przez 8 dni wędrować po Beskidzie Śląskim i Beskidzie Małym. 

Nasza wędrówka rozpoczęła się w Żywcu. Wędrowanie z plecakiem, który nieraz ważył 20 kilogramów to był nie lada wyczyn. Nasza ponad 20 osobowa ekipa zdobyła takie szczyty jak Skrzyczne, Magura, Czupel. Nie tylko zdobywaliśmy szczyty górskie, lecz zwiedziliśmy wiele miejscowości. Przebyliśmy wiele kilometrów, niektóre źródła podają, że było ich ponad 100!

Każdy dzień był niezwykłyCo rano zastanawialiśmy się, co nas dzisiaj spotka. Gdzie będziemy dzisiaj spać? Czy będziemy mieli wodę, prąd, a może łazienkę z prysznicem? Co zrobimy na obiad? Jaka przygoda nas dzisiaj czeka? Każdego ranka budziliśmy się z siłą do działania. Pakowaliśmy namioty do plecaków, na śniadanie jedliśmy jak najwięcej, by mieć dużo siły, a także, by dźwigać jak najmniej jedzenia. Zużyte ubrania wyrzucaliśmy prosto do śmietnika, bo to przecież waży! Wszystko, co posiadaliśmy znajdowało się na naszych plecach. Gotowi, na kolejny dzień pełen wrażeń, zakładaliśmy „plery na plecaki” i ruszaliśmy na wędrówkę.

Choć czasem było ciężko podejść pod kolejną górę, zrobić kolejny kilometr, wszyscy dawaliśmy radę i prędzej czy później docieraliśmy na miejsce, gdzie wspólnie zasiadaliśmy do obiadu. Pomimo trudności ze schodzeniem ze szlaku lub jego znalezieniem, zawsze wspólnymi siłami dawaliśmy radę. Nawet w burzy i deszczu, z przemoczonymi butami i ubraniami, uśmiech nie schodził nam z twarzy, bo właśnie tak buduje się wspomnienia. 

Na szczyt każdy wchodził w własnym tempie, każdy miał czas na rozmyślenia i na rozmowę. Wiele dowiedzieliśmy się o sobie samych jak i o innych członkach naszej drużyny. Piątego dnia mieliśmy nasz wyczekiwany dzień relaksu i odpoczynku. Korzystaliśmy z uroków pobliskiego jeziora.  Ostatniego dnia, osoby z przemoczonymi butami, udały się w podróż do kolejnej miejscowości autobusami. Zabawne historie jednak ich nie opuszczały. 

Po 8 dniach pełnych przygód, udaliśmy się na Watrę Wędrowniczą, o której przeczytać możecie w kolejnym artykule! 

– Michalina

Dodaj komentarz